Kiedyś nasze mózgi ugotują się na twardo

2015-05-06 19:22:53(ost. akt: 2015-05-06 19:27:51)

Autor zdjęcia: SXC.HU/ bartozzi

500 lat temu statystyczny mieszkaniec Europy znał pewnie z 50 twarzy, a jego dziewiczy mózg był wolny od informacji i komunikatów. Za wyjątkiem plotek przyniesionych przez sąsiadów. Dzisiaj dziennie atakuje nas kilka tysięcy różnych informacji.
Nasze mózgi radzą z tym sobie coraz gorzej. Nawet nie dlatego, że tych informacji jest tak wiele. Po prostu nie mamy czasu na analizę co jest dla nas ważne, a co jest po prostu nie wartym uwagi śmieciem. Stąd coraz gorzej czujemy się w otaczającym nas świecie. I coraz mniej go rozumiemy. Nie dlatego, że jest niezrozumiały, ale dlatego, że staje się dla nas zbyt skomplikowany. Oferuje nam zbyt wiele możliwości, których nie potrafimy ocenić. Nie potrafimy więc dokonać wyboru.
Spece od marketingu przekonują nas, że da się jednocześnie sensownie korzystać z 3 ekranów. Oglądać TV, czytać coś na tablecie i pisać posty w smartfonie. Da się. Choć tak naprawdę porządnie zrobimy tylko jedną z tych rzeczy, albo wszystkie trzy nieporządnie.
Nowoczesne technologie są bardzo często dla naszych mózgów zbyt nowoczesne. Ich obsługa angażuje nas na tyle, że nie mamy już czasu aby z nich korzystać. Zresztą jest ich tyle, że człowiek gubi się w nich, tak jak w zalewie informacji. Teraz pewnie ktoś wymyśli jakąś aplikację, która podpowie nam, co jest dla nas ważne.
Jest w tym tylko jedno małe „ale”. Te wszystkie wspaniałe aplikacje wymyślają ci, którzy w swojej pracy wykorzystują swoje mózgi. I wymyślają coś, co ma nam pomóc w wyłączeniu naszych mózgów.
Igor Hrywna

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5