Złamany świerk ma uprzątnąć poczta

2015-09-04 09:16:01(ost. akt: 2015-09-04 10:21:40)

Autor zdjęcia: Czytelnik

- Jestem po rozmowie z panią naczelnik urzędu pocztowego i obiecała mi ona, że jeszcze dziś drzewo zostanie uprzątnięte przez pracownika fizycznego poczty, który ma przyjechać z Bartoszyc - mówi Irena Wołosiuk burmistrz Sępopola zapytana dlaczego połamany świerk leży od miesiąca w pobliżu urzędu.
"Dzień dobry. Wiem, ze sprawa była już u was poruszana, jednak nadal nic w tym kierunku nie zrobiono. Mianowicie chodzi o drzewko, a teraz już suche gałęzie i kupę igieł, które rosło sobie spokojnie przez kilka lat przy ul. 22 lipca w Sępopolu.

Świerk był zdrowy, nie przewróciły go największe wichury i o dziwo, po spokojnej, bezwietrznej nocy coś mu się stało. Sam z siebie raczej nie postanowił sobie podciąć pnia. Ewidentnie ktoś mu w tym pomógł. Sprawa dosyć dziwna, gdyż miejsce specyficzne, w centrum miasta przy poczcie i urzędzie. Choinka raptem stała się niczyja. Przez miesiąc nie ma komu tego uprzątnąć.

Sępopol jest moim rodzinnym miastem, mimo ze już w nim nie mieszkam taki widok razi w oczy podczas odwiedzin rodziny i świadczy o kompletnym olewaniu sprawy przez władze. Proszę o pomoc. Wasz "Goniec" ma przecież wielu czytelników. Pozdrawiam." - napisał do nas dawny mieszkaniec Sępopola (imię i nazwisko znane redakcji).

Sprawę rzeczywiście poruszyliśmy 23 sierpnia publikując zdjęcie powalonego drzewa na naszym profilu na facebooku. Drzewo leży jednak do dziś w tym samym miejscu.

O świerk zapytaliśmy burmistrz Sępopola Irenę Wołosiuk. - Jestem po rozmowie z panią naczelnik urzędu pocztowego i obiecała mi ona, że jeszcze dziś drzewo zostanie uprzątnięte przez pracownika fizycznego poczty, który ma przyjechać z Bartoszyc - mówi Irena Wołosiuk.

- To powalone drzewo stoi na gruncie skarbu państwa oddanym w użytkowanie wieczyste poczcie. Od około 2 lat między pocztą a gminą toczy się korespondencja w sprawie wycinki tego drzewa i innych świerków na tej nieruchomości. O wycięcie tych świerków apelowali do poczty właściciele sąsiadujących nieruchomości - wyjaśnia zastępca burmistrza Piotr Łazar.

- Pytaliśmy pocztę dlaczego nie składała formalnego wniosku o pozwolenie na wycięcie tych kilku świerków. Okazało się, że ze względu na brak środków finansowych potrzebnych do opłacenia pozwoleń i samych prac. W tej chwili znaleźli takie środki i już wkrótce zarówno to leżące drzewo jak i prawdopodobnie pozostałe zostaną uprzątnięte - mówi Łazar.

Przyznaje, że sprawa powalonego świerka trwa zbyt długo podkreślając jednak, że urząd naciskał na pocztę, aby zrobiła to szybciej. - Dziwię się, że to tak długo trwa, bo sprawa jest prosta i nie wymagająca wielkich nakładów, ale my za właściciela gruntu tego zrobić nie możemy - dodaje.





Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. kapitan żbik #1809254 | 83.9.*.* 5 wrz 2015 18:24

    potrzebna tu będzie interwencja milicjanta z bisztynka

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5