Plenerowe zakończenie sezonu szkoleniowego sępopolskich karateków

Uczestnikom nie przeszkodził ani deszcz, ani silny wiatr. Ten ostatni torpedował jedynie próby strzelania z broni pneumatycznej, do której ustawiła się kolejka chętnych.

W międzyczasie można było też nauczyć strzelać się z łuku. Zasady tłumaczyli członkowie Warmińskiej Grupy Łuczniczej. A jeśli ktoś już nastrzelał się do woli, mógł posilić się kiełbaską z ogniska.

W spotkaniu udział wzięli uczestnicy treningów w filiach Bartoszyckiego Klubu Kyokushin Karate w Bisztynku, Sępopolu, Reszlu i Korszach. Prowadzą je Jarosław Kwaśniewski (2 dan) i Renata Turek (1 kyu). Właśnie sępopolska jest najliczniejszą z nich. Regularnie trenuje w niej ok. 25 osób.

- Uczestnicy tego spotkania trenują już od kilku lat. To stała grupa. Czasem przychodzi ktoś nowy i kiedy już się zaaklimatyzuje, to zostaje - mówi Jarosław Kwaśniewski. - Z biegiem czasu zmieniły się nasze treningi. Na początku filii w Sępopolu głównie graliśmy w piłkę, było sporo zabaw. Teraz piłki jest już niewiele, a większość czasu przeznaczamy na właściwy trening karate.

Dzień wcześniej w Bartoszycach odbyło się oficjalne zakończenie sezonu szkoleniowego 2017/2018 w BKKK. Przeprowadzono również egzamin na wyższe stopnie.