W Sępopolu zapachniało już Wielkanocą

— Propozycję poprowadzenia takich warsztatów wysunęła dyrektor Domu Kultury w Sępopolu — opowiada Bogusław Bartoszewicz. — Było to dla mnie ogromne zaskoczenie, ponieważ nigdy jeszcze nie prowadziłem takich zajęć. Wzięli w nich udział słuchacze sępopolskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku oraz osoby zainteresowane pisankarstwem.

Pan Bogusław pisze pisanki niemalże od urodzenia. To rodzinna tradycją, którą kultywuje.

— Cieszę się, że mogę przekazać swoje umiejętności oraz wiedzę innym — mówi. — Mój ojciec pisał prześliczne pisanki i dawał mi wskazówki. Były lata, że wspólnie wykonywaliśmy nawet trzysta pisanek — dodaje.

Uczestnicy zajęć bardzo szybko przyswoili sobie podstawy technik pisankarskich. Wykonali kilkadziesiąt prac. Wszystkie ozdobią ich wielkanocne stoły.

— Od zawsze chciałam wziąć udział w takich zajęciach — nie kryje zadowolenia Genowefa Sekita, studentka sępopolskiego UTW. — Mamy świetnego nauczyciela, który pokazuje nam tajniki rysowania gorącym woskiem po jajach. Jestem zadowolona z tego, że mogłam tak miło spędzić czas.

Uczestnicy warsztatów życzą czytelnikom miłych, rodzinnych i spokojnych świąt Wielkanocnych.

Mateusz Snopkowski
AMO Sępopol
Fot. Henryk Piorun

Czytaj e-wydanie ">kliknij